...Urlop...urlop i po urlopie....ale najważniejsze, że pyśki się śmieją....:)
Post o Sopocie powstanie niebawem.... :)...dodam tylko, że Lenka bardzo chciałaby mieszkać nad morzem....a dziś rano jak obudziła się w swoim łóżeczku...rozejrzała się po pokoju i ze łzami w oczach zapytała...: "Jedziemy nad mozie...?"....no i chyba nie mamy wyjścia trzeba będzie to morze częściej odwiedzać:)):))....
Troszkę się ostatnio opóźniłam z pokazywaniem rzeczy, które powstały w ostatnim czasie....:)...ale wszystko powstawało na chwilę przed wyjazdem, więc w pośpiechu pstrykałam zdjęcia, często w mało sprzyjających warunkach, wybaczcie więc jakość....ale chęci by tworzyć te maleństwa miałam szczere.....prosto z serca płynące:)...
Mój Siostrzeniec notabene mój Chrześniak:) bardzo lubi pewną postać z kreskówki zwaną Gumball'em.... podobno nie można kupić żadnych produktów z tym śmiesznym "kotem"...
(źródło internet)
Wobec tego postanowiłam sprawić Mu radość na Urodziny i tak oto powstała koszulka z Gumball'em mojego autorstwa:)
Nie mogę uwierzyć, że jutro już lipiec....
Ściskam Was Niedzielnie:):):)
Olcia wcale się Twojej córeczce nie dziwie! Gdybym mogła sama zamieszkałabym tam bez dwóch zdań:))) Czekam na morskie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPomysł na koszulkę świetny i koszulka wyjątkowa!
ściskuję:*
Ewuś:)))
UsuńOj ja też bym tam sobie pomieszkała....cudny klimat....:):):)
Dziękuję!!:)
Buziaki posyłam Kochana!:)
Gumball - no cudowny!
OdpowiedzUsuńCzekam na opowieśc o Sopocie, czekam, bo lubię to miejsce i mam do niego sporo sentymentów :)))))
Maryś!!!:):)
UsuńJa też Sopot bardzo!bardzo!bardzo!:)
Gumball jak żywy :) A ja nad morzem też chętnie bym się ulokowała :) Pozdrawiam ciepło 1 lipca (!) :)
OdpowiedzUsuń:):):)
UsuńJa tez bardzo chętnie jeszcze zanurzyłabym stopy w morzu:)
Koniecznie jeszcze tego lata muszę powtórzyć:):):)
Buziaki:*
Dobrze mieć taką zdolną Ciocię :-)
OdpowiedzUsuńhi hi:)
UsuńNo chyba dobrze...?:)
To tylko się cieszyć, że urlop się udał:-) Olu, koszulka cudna i małemu na pewno się spodoba:-) Ja byłam teraz w sobotę na Stingu i jeszcze do siebie dojść nie mogę:-) Pozdrawiam serdecznie, buziaki:-)!
OdpowiedzUsuńP.S.
czekam na opowieści wakacyjne - oczywista oczywistość :-)
Marzenko!!:)
Usuńtak wypoczęci jesteśmy, mimo iż już tydzień przepracowany....
Staram się na luziiie jeszcze do wszystkiego podchodzić:)
A Sting...mmmmmm...musiało być BOSKO!:)
Buziaki Kochana!:*
Super :) Ja właśnie też będąc przez przypadek w sklepie dziecięcym, zakupiłam w promocji (po 5 zł ! ) czyste białe bawełniane podkoszulki :))) jak się tylko obrobię... i dorwę do maszyny!!!! :))))))) tylko kiedyyyy???
OdpowiedzUsuńKochana z tym czasem to chyba już tak jest...:)
UsuńA latem to mam wrażenie, że wcale go nie ma...mimo iż dzień dłuższy...:)
Buzia!:*
Ale się cieszę na jutro!:)
Ale swietna koszulka! Super pomysl
OdpowiedzUsuń:) Dziękuje za miłe słowo:)
Usuńpozdrawiam serdecznie:)
Ola