...Urlop...urlop i po urlopie....ale najważniejsze, że pyśki się śmieją....:)
Post o Sopocie powstanie niebawem.... :)...dodam tylko, że Lenka bardzo chciałaby mieszkać nad morzem....a dziś rano jak obudziła się w swoim łóżeczku...rozejrzała się po pokoju i ze łzami w oczach zapytała...: "Jedziemy nad mozie...?"....no i chyba nie mamy wyjścia trzeba będzie to morze częściej odwiedzać:)):))....
Troszkę się ostatnio opóźniłam z pokazywaniem rzeczy, które powstały w ostatnim czasie....:)...ale wszystko powstawało na chwilę przed wyjazdem, więc w pośpiechu pstrykałam zdjęcia, często w mało sprzyjających warunkach, wybaczcie więc jakość....ale chęci by tworzyć te maleństwa miałam szczere.....prosto z serca płynące:)...
Mój Siostrzeniec notabene mój Chrześniak:) bardzo lubi pewną postać z kreskówki zwaną Gumball'em.... podobno nie można kupić żadnych produktów z tym śmiesznym "kotem"...
(źródło internet)
Wobec tego postanowiłam sprawić Mu radość na Urodziny i tak oto powstała koszulka z Gumball'em mojego autorstwa:)
Nie mogę uwierzyć, że jutro już lipiec....
Ściskam Was Niedzielnie:):):)
...korale z filcu...spinki...maskotki...Myśli pourywane...próby kulinarne....czyli...mój mały Świat...
niedziela, 30 czerwca 2013
piątek, 21 czerwca 2013
Miłe chwile...:)
Pomijam fakt, iż właśnie urlopujemy przynajmniej w tym poście:)
Choć buźka się cieszy, bo to przecież mój ukochany Sopot!!:):)
Pogoda jak na razie wymarzona...ale ciiii....dziś nie o tym....
Jeszcze przed wakacjami miały miejsce dwa bardzo miłe dla mnie wydarzenia, otóż po pierwsze Ewunia zwana Lawendową Panną jakiś czas temu przyznała mi Wyróżnienie, za które bardzo dziękuję:)
Ewcia zapytała mnie:
"Oleńka, w jakim miejscu najprzyjemniej Ci się śpiewa?"
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie...bo ostatnio śpiewam najczęściej w kuchni, bądź w wannie, lub z moją Małą Damą...:)
....bardzo lubiłam śpiewać tam gdzie szlifowałam swój warsztat...tj, w Śródmiejskim Forum Kultury w Łodzi...
Ciemna sala...widownia przy maleńkich stolikach sącząca wino...pijąca kawę...fortepian....i ja.... BOSKO!!
Marzy mi się mała Kawiarnia, w której co wieczór wraz z pianistą/ką mogłabym śpiewać dla Ludzi...smęty-sentymenty....tak by mogli.... zapomnieć..., powspominać..., pomilczeć..., posłuchać..., przemyśleć..., pobyć z Kimś ważnym..., z Kimś dawno nie widzianym....ehhh, no i się rozmarzyłam....ale warto marzyć...a nóż kiedyś...:):):)
Ewuniu, mam nadzieję, że odpowiedź satysfakcjonująca....?
Ja swoje wyróżnienie dedykuje Marcie z moich pasji....:)
A moje pytanie brzmi....:
Gdyby Ktoś powiedział Ci, że masz możliwość zwiedzić za totalną darmochę jedno miejsce na Ziemi, co by to było?:)
A teraz kilka słów o kolejnym miłym akcencie majowym otóż, 31 maja 2013 r. wygrałam Candy u Małgosi zwanej bZuzią:)
Radość moja była i jest wielka:)
W środku było mnóstwo niespodzianek...zobaczcie sami...Małgosiu dodam tylko, że Lenka sowę pokochała absolutnie i sypia z Nią:)
Jeszcze raz bardzo za Wszystko dziękuję:):):)
Kilka razy złapałam licznik: :)
...a na koniec mała zapowiedź tego co niebawem:)....
Buziaki zostawiam i zmykam spać, choć upał wielkiiiii......:)
Ola
Choć buźka się cieszy, bo to przecież mój ukochany Sopot!!:):)
Pogoda jak na razie wymarzona...ale ciiii....dziś nie o tym....
Jeszcze przed wakacjami miały miejsce dwa bardzo miłe dla mnie wydarzenia, otóż po pierwsze Ewunia zwana Lawendową Panną jakiś czas temu przyznała mi Wyróżnienie, za które bardzo dziękuję:)
Ewcia zapytała mnie:
"Oleńka, w jakim miejscu najprzyjemniej Ci się śpiewa?"
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie...bo ostatnio śpiewam najczęściej w kuchni, bądź w wannie, lub z moją Małą Damą...:)
....bardzo lubiłam śpiewać tam gdzie szlifowałam swój warsztat...tj, w Śródmiejskim Forum Kultury w Łodzi...
Ciemna sala...widownia przy maleńkich stolikach sącząca wino...pijąca kawę...fortepian....i ja.... BOSKO!!
Marzy mi się mała Kawiarnia, w której co wieczór wraz z pianistą/ką mogłabym śpiewać dla Ludzi...smęty-sentymenty....tak by mogli.... zapomnieć..., powspominać..., pomilczeć..., posłuchać..., przemyśleć..., pobyć z Kimś ważnym..., z Kimś dawno nie widzianym....ehhh, no i się rozmarzyłam....ale warto marzyć...a nóż kiedyś...:):):)
Ewuniu, mam nadzieję, że odpowiedź satysfakcjonująca....?
Ja swoje wyróżnienie dedykuje Marcie z moich pasji....:)
A moje pytanie brzmi....:
Gdyby Ktoś powiedział Ci, że masz możliwość zwiedzić za totalną darmochę jedno miejsce na Ziemi, co by to było?:)
A teraz kilka słów o kolejnym miłym akcencie majowym otóż, 31 maja 2013 r. wygrałam Candy u Małgosi zwanej bZuzią:)
Radość moja była i jest wielka:)
W środku było mnóstwo niespodzianek...zobaczcie sami...Małgosiu dodam tylko, że Lenka sowę pokochała absolutnie i sypia z Nią:)
Jeszcze raz bardzo za Wszystko dziękuję:):):)
Kilka razy złapałam licznik: :)
...a na koniec mała zapowiedź tego co niebawem:)....
Buziaki zostawiam i zmykam spać, choć upał wielkiiiii......:)
Ola
środa, 12 czerwca 2013
...TrUskaWkoWa PoKusAAA...:)
Po 23ciej wciągnęłam takie oto Cudo:):):)
Zdjęcie zrobione na 2 min. przed wchłonięciem :))))
Lista rzeczy na wyjazd spisana..od jutra prasownie iiiii....prasowanie...pakowanie, szykowanie....3 dni pracy, dentysta....a potem Sopocie... trzymaj się....nadciągamy!!!!!!!:):):)
Zdjęcie zrobione na 2 min. przed wchłonięciem :))))
Lista rzeczy na wyjazd spisana..od jutra prasownie iiiii....prasowanie...pakowanie, szykowanie....3 dni pracy, dentysta....a potem Sopocie... trzymaj się....nadciągamy!!!!!!!:):):)
poniedziałek, 10 czerwca 2013
Leniwy Czerwiec....
..rzadko piszę ostatnio przepraszam, ale jesienią i zimą myśli łatwiej uchwycić...wiosną i latem częściej po łąkach biegają niż po klawiaturze...:)
Ale dziś muszę napisać, nie! nie muszę chcę, chcę bardzo....otóż w niedawno z okazji imienin majowych czekała na mnie miła niespodzianka, którą przyniósł Pan listonosz ....
Otwierałam z drżeniem serca bo prezenty od Martusi to zawsze coś wyjątkowego..:)
Tak też było tym razem...:):):)
Takie oto cudeńka do mnie dotarły....:)
Teraz czas się zabrać za robotę i za realizację:):)
Postaram się jeszcze przed wyjazdem na wakacje coś skrobnąć:):):)
Pa
Ale dziś muszę napisać, nie! nie muszę chcę, chcę bardzo....otóż w niedawno z okazji imienin majowych czekała na mnie miła niespodzianka, którą przyniósł Pan listonosz ....
Otwierałam z drżeniem serca bo prezenty od Martusi to zawsze coś wyjątkowego..:)
Tak też było tym razem...:):):)
Takie oto cudeńka do mnie dotarły....:)
Teraz czas się zabrać za robotę i za realizację:):)
Postaram się jeszcze przed wyjazdem na wakacje coś skrobnąć:):):)
Pa
niedziela, 2 czerwca 2013
Dzień Matki...Dzień Dziecka...Dzień Ojca...:)
......Niegdyś bezpośrednio dotyczyło mnie jedynie Święto Dziecka:)...dziś jestem Mamą...i Dzień Mamy, to również moje Święto:)
...zawsze był to Ważny Dzień...i choć zdarzało mi się sprawiać przykrość Mamie, ze względu na mą Raczo-Humorzastą Naturę (w końcu Kto z nas nie popełnia błędów...:)), to myślę sobie..., że mimo wszystko nie byłam i nie jestem chyba taka najgorsza jako Córka...:)......:)
Nigdy nie mówiłam do Mojej Mamy...Matka...czy do Taty- Ojciec....nawet ciężko mi pisać tą formę gdy myślę o Nich....Mama to nasza Mamcia lub Mamuś, a Tata-Tatuś....
Pisałam już chyba kiedyś, że Rodziców wygrałam na loterii... miałam szczęście, że Urodziłam się w tak wyjątkowej Rodzinie...i wdzięczna będę losowi za to do końca mych dni...!!!!
Dzień Dziecka, Dzień Mamy i Dzień Taty zawsze były w moim Domu Rodzinnym celebrowane...to były Nasze Święta.... :)
I choć Rodzice byli już Rodzicami...pozostali również Dziećmi i Oni też dostawiali tego dnia słodkości od Babci:)....
Tak jest i teraz...nie tylko Lena dostaje prezenty i życzenia od Dziadków...my też :)...to takie miłe...być Dzieckiem mimo tych 30-stu paru lat...:)
Wszystkim Dzieciom, Mamom, Tatom, którzy mnie tu odwiedzą.... życzę..by byli zdrowi, uśmiechnięci....i by nigdy nie stracili Dziecka w sobie.....:)
Dziecko we mnie drzemie... nadal uwielbiam na boso....:)
My...Mama i Córka...
Pierwsze truskawki:)

Moje Kochane konwalie, które w tym roku cudnie mi pachniały podczas leniwych popołudni spędzanych na huśtawce ogrodowej:)
Maryś_dla Ciebie....przepraszam, że tak późno...ale z Okazji Dnia Mamy i Dnia Dziecka je przyjmij:)
..stokrotka...dla Marty), która mnie na studiach obdarowała stokrotkami i konwaliami w maju, w moje imieniny, bo wiedziała, że lubię-dzięki Kochana...:)
...dla Marty, która lubi niezapominajki...choć nie mam pewności czy tu jeszcze zagląda....
....bez też pięknie pachnie:)

Wybaczcie mi tak dużą ilość zdjęć...ale rzadko ostatnio mam wenę do pisania...a zdjęciami prościej mi pokazać jak minął Maj...
Buziaki Dla Was!:)
...zawsze był to Ważny Dzień...i choć zdarzało mi się sprawiać przykrość Mamie, ze względu na mą Raczo-Humorzastą Naturę (w końcu Kto z nas nie popełnia błędów...:)), to myślę sobie..., że mimo wszystko nie byłam i nie jestem chyba taka najgorsza jako Córka...:)......:)
Nigdy nie mówiłam do Mojej Mamy...Matka...czy do Taty- Ojciec....nawet ciężko mi pisać tą formę gdy myślę o Nich....Mama to nasza Mamcia lub Mamuś, a Tata-Tatuś....
Pisałam już chyba kiedyś, że Rodziców wygrałam na loterii... miałam szczęście, że Urodziłam się w tak wyjątkowej Rodzinie...i wdzięczna będę losowi za to do końca mych dni...!!!!
Dzień Dziecka, Dzień Mamy i Dzień Taty zawsze były w moim Domu Rodzinnym celebrowane...to były Nasze Święta.... :)
I choć Rodzice byli już Rodzicami...pozostali również Dziećmi i Oni też dostawiali tego dnia słodkości od Babci:)....
Tak jest i teraz...nie tylko Lena dostaje prezenty i życzenia od Dziadków...my też :)...to takie miłe...być Dzieckiem mimo tych 30-stu paru lat...:)
Wszystkim Dzieciom, Mamom, Tatom, którzy mnie tu odwiedzą.... życzę..by byli zdrowi, uśmiechnięci....i by nigdy nie stracili Dziecka w sobie.....:)
Dziecko we mnie drzemie... nadal uwielbiam na boso....:)

My...Mama i Córka...

Pierwsze truskawki:)

Moje Kochane konwalie, które w tym roku cudnie mi pachniały podczas leniwych popołudni spędzanych na huśtawce ogrodowej:)
Maryś_dla Ciebie....przepraszam, że tak późno...ale z Okazji Dnia Mamy i Dnia Dziecka je przyjmij:)

..stokrotka...dla Marty), która mnie na studiach obdarowała stokrotkami i konwaliami w maju, w moje imieniny, bo wiedziała, że lubię-dzięki Kochana...:)

...dla Marty, która lubi niezapominajki...choć nie mam pewności czy tu jeszcze zagląda....
....bez też pięknie pachnie:)

Wybaczcie mi tak dużą ilość zdjęć...ale rzadko ostatnio mam wenę do pisania...a zdjęciami prościej mi pokazać jak minął Maj...
Buziaki Dla Was!:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)