...w pracy...ciężkie dni za mną i jeszcze cięższe przede mną....
..Maleńka chora...na szczęście już wychodzi na prostą....
Dzięki Babci, mogę w ciężkich chwilach w pracy...myśleć tylko o pracy....dzięki Kochana!....
Dziś upiekłyśmy z Maleńką chruściki by rozweselić sobie trudne dni....
....i Kilka migawek styczniowych....
...zostawiam Wam piosenkę, w której zakochałyśmy się z Lenką....będzie mi przewodzić w przyszłym tygodniu:)))
Byliśmy w Kinie....Bajka Cudowna....polecam z całego serca jeśli jeszcze Ktoś nie widział:)
Mmm... zjadłabym takie faworki :-P
OdpowiedzUsuńUśmiechy i uściski przesyłam - zdjęcia urocze!
:) Dzięki Oleńko:*
UsuńPo chrustach niestety nie ma już śladu...:)
Olcia z przyjemnością wpadam na chruścik do Ciebie, osłodzimy sobie trochę ten styczeń, co?
OdpowiedzUsuńBędzie raźniej. Mój też nie za kolorowy. Kochana trzymam mocno kciuki, żeby w tej robocie dobrze się działo, no, i prostowało. Przytulam najmocniej:*
ps. zdjęcie w oknie wspaniałe...
Ewuś Kochana!:)
UsuńMam nadzieję, że luty jakoś u Ciebie biegnie....u mnie się katula....wrzuciłam na luuuuzzzz, a może raczej się staram:)
Buziaki posyłam i za dobre słowa z serca całego Dziękuję:)
:**
Oluś i jak dzisiejsza kawka? Cieszy mnie Twoje podejście, grunt to nie tracić energi na to, na co się nie ma wplywu:)) I trzymaj się tam w tej robocie dzielnie, posyłam mnustwo pozytywnej energii i dobrych mysli do Ciebie Dobry Duszku.
UsuńA ja? ja walcze z wiatrakami stycznia i przegrywam, bo z sił opadam :))) Może i dobrze.
ogromne buziaki:****
Mmm jak jak lubię chrusty, a najlepsze robiła moja babcia :)
OdpowiedzUsuńMigawki styczniowe urocze :)
Ewelinko,
Usuńja babcinych nie pamiętam....ale mamine za to WSZYSTKIE ciasta uwielbiam i chrustów, też od Niej się nauczyłam:))))
Ale pączków się chyba nie odważę......:/
Dzięki Kochana:***
Piękne migawki, takie ciepłe, domowe, pełne miłości i też smutku niestety...
OdpowiedzUsuńZdrówka dla Malutkiej :***
Madziuś dzięki Kochana!
UsuńAch z tym Jej chorowaniem to cholery idzie dostać....3 tygodnie w domku....5 dni w przedszkolu i znowu chora....
A ospa jeszcze w grupie....więc zaraz jeszcze będziemy przed drapaniem się bronić.....
No ale takie uroki przedszkolaka w domu:)
Buziaki Kochana!
Chrusty robi tylko moja mama, od zawsze;-) Jakie Twoja mała ma cudne włosy...:-) Mam nadzieję, że już masz lepszy czas:-) Buziaki:-))
OdpowiedzUsuńU nas ostatnio tylko ja....za to Mama jest Mistrzynią pączkową :))))
UsuńOstatnio kolega w pracy spróbował i stwierdził, że nie sądził, że to kiedyś powie,ale te pączki są lepsze od pączków Jego Babci:))))
...no cóż....ja jeszcze lepszych od Maminych NIGDY nie jadłam:)))))
A z tym czasem Kochana....to chyba jeszce trochę potrwa....ale na luz staram się wrzucić i o prawdziwych wartościach w życiu myśleć przede wszystkim:)
:*****
Kasik to witaj w krainie łasuchów:))))
OdpowiedzUsuńBo ja też straszny łakomczuch jestem!:)))))....co na biodrach widać bardzo!:)
...ale co tam, raz się żyje!:)
Dzięki Kochana za dobre myśli!:)