.

sobota, 25 stycznia 2014

...migawki styczniowe...

...nie lubię stycznia....choć ze względu na urodzinowo-imieninowy czas moich bliskich nie powinnam może tak pisać....ale wiem, że rozumieją...

...w pracy...ciężkie dni za mną i jeszcze cięższe przede mną....
..Maleńka chora...na szczęście już wychodzi na prostą....
Dzięki Babci, mogę w ciężkich chwilach w pracy...myśleć tylko o pracy....dzięki Kochana!....

Dziś upiekłyśmy z Maleńką chruściki by rozweselić sobie trudne dni....




....i Kilka migawek styczniowych....







...zostawiam Wam piosenkę, w której zakochałyśmy się z Lenką....będzie mi przewodzić w przyszłym tygodniu:)))

Byliśmy w Kinie....Bajka Cudowna....polecam z całego serca jeśli jeszcze Ktoś nie widział:)



12 komentarzy:

  1. Mmm... zjadłabym takie faworki :-P
    Uśmiechy i uściski przesyłam - zdjęcia urocze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dzięki Oleńko:*

      Po chrustach niestety nie ma już śladu...:)

      Usuń
  2. Olcia z przyjemnością wpadam na chruścik do Ciebie, osłodzimy sobie trochę ten styczeń, co?
    Będzie raźniej. Mój też nie za kolorowy. Kochana trzymam mocno kciuki, żeby w tej robocie dobrze się działo, no, i prostowało. Przytulam najmocniej:*
    ps. zdjęcie w oknie wspaniałe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś Kochana!:)
      Mam nadzieję, że luty jakoś u Ciebie biegnie....u mnie się katula....wrzuciłam na luuuuzzzz, a może raczej się staram:)
      Buziaki posyłam i za dobre słowa z serca całego Dziękuję:)
      :**

      Usuń
    2. Oluś i jak dzisiejsza kawka? Cieszy mnie Twoje podejście, grunt to nie tracić energi na to, na co się nie ma wplywu:)) I trzymaj się tam w tej robocie dzielnie, posyłam mnustwo pozytywnej energii i dobrych mysli do Ciebie Dobry Duszku.
      A ja? ja walcze z wiatrakami stycznia i przegrywam, bo z sił opadam :))) Może i dobrze.
      ogromne buziaki:****

      Usuń
  3. Mmm jak jak lubię chrusty, a najlepsze robiła moja babcia :)
    Migawki styczniowe urocze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelinko,
      ja babcinych nie pamiętam....ale mamine za to WSZYSTKIE ciasta uwielbiam i chrustów, też od Niej się nauczyłam:))))

      Ale pączków się chyba nie odważę......:/

      Dzięki Kochana:***

      Usuń
  4. Piękne migawki, takie ciepłe, domowe, pełne miłości i też smutku niestety...
    Zdrówka dla Malutkiej :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madziuś dzięki Kochana!
      Ach z tym Jej chorowaniem to cholery idzie dostać....3 tygodnie w domku....5 dni w przedszkolu i znowu chora....
      A ospa jeszcze w grupie....więc zaraz jeszcze będziemy przed drapaniem się bronić.....
      No ale takie uroki przedszkolaka w domu:)

      Buziaki Kochana!

      Usuń
  5. Chrusty robi tylko moja mama, od zawsze;-) Jakie Twoja mała ma cudne włosy...:-) Mam nadzieję, że już masz lepszy czas:-) Buziaki:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas ostatnio tylko ja....za to Mama jest Mistrzynią pączkową :))))
      Ostatnio kolega w pracy spróbował i stwierdził, że nie sądził, że to kiedyś powie,ale te pączki są lepsze od pączków Jego Babci:))))
      ...no cóż....ja jeszcze lepszych od Maminych NIGDY nie jadłam:)))))

      A z tym czasem Kochana....to chyba jeszce trochę potrwa....ale na luz staram się wrzucić i o prawdziwych wartościach w życiu myśleć przede wszystkim:)
      :*****

      Usuń
  6. Kasik to witaj w krainie łasuchów:))))

    Bo ja też straszny łakomczuch jestem!:)))))....co na biodrach widać bardzo!:)
    ...ale co tam, raz się żyje!:)
    Dzięki Kochana za dobre myśli!:)

    OdpowiedzUsuń